Kolejne zarzuty dla Wąsika i Kamińskiego? W tle pamiętna konferencja z krową

Sumując jednak te doniesienia, bez wątpienia widać, że władza wciąż pozostaje nieprzygotowana do obecnej sytuacji. Umierający na przygranicznym to pinky jest i mózg terytorium migranci to już nie tylko ofiary Łukaszenki, a makabryczny wynik braku gotowości na kryzys polskiego rządu. W obliczu zbliżających się spadków temperatur, polsko-białoruski pas wciąż będzie świadkiem podobnych dramatów.

• Okazuje się, że zdjęcie to najpewniej stopklatka z archiwalnego nagrania sprzed lat, dostępnego w internecie.
• – „Mario” zna sekrety Jarosława, dostał kiedyś od prezesa zadanie czuwania nad biznesami PiS.
• Trudno uznać za zmieniający cokolwiek białostocki happening, podczas którego uczestnicy zdjęli buty – „aby przez chwilę poczuć, jak to jest”.
• W zeszłym roku mieliśmy, pamiętacie, wojnę z wirusem COVID-19.
• Konieczność uzyskania zgody Kongresu na sprzedaż.
• Mogliśmy przyjąć dokumenty, zapewnić schronienie, wezwać Europę, żeby naradzić się, co zrobić z białoruskim satrapą.

One zostaną nam w głowach na lata, w razie potrzeby dając asumpt do mobilizacji, bo przecież nie chcemy u siebie Buczy czy Nemmersdorfu. Putin – wbrew własnym intencjom – nie tylko zmusił Europę do zbrojeń, ale też uzbroił jej obywateli w świadomość, czym nadal pozostaje rosja i jej armia. Jak bardzo niemożliwa jest „cywilizowana okupacja” w jej wykonaniu.

Zła wiadomość dla rządu Donalda Tuska. Takie zdanie ma większość Polaków

Miesiąc temu pomiędzy Białorusią a tym krajem uruchomiono połączenia czarterowe – a to przecież tam znajdują się liczni uchodźcy z Syrii, których do ucieczki zmusiła wojna. W białoruskich mediach społecznościowych publikowane są zdjęcia, na których widać, jak w mińskich galeriach handlowych bliskowschodni „turyści” kupują zimową odzież i zapasy jedzenia. Trochę niepostrzeżenie, bez medialnej wrzawy, rząd PiS przepchnął zmiany w budżecie za 2021 r. Jedną z poprawek – dotyczącą zwiększenia o 6,9 mld zł finansowania armii – usiłował zablokować Senat.

Kolejne zarzuty dla Wąsika i Kamińskiego? W tle pamiętna konferencja z krową

Gdy razem z Maciejem Wąsikiem, dziś prawą ręką Kamińskiego, działali w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów na Uniwersytecie Warszawskim, też nie przywiązywali wagi do procedur. – W pokoju NZS wciąż unosiła się woń alkoholu, wszyscy byli napici – wspomina znany warszawski adwokat, kolega Kamińskiego ze studiów. – Kiedyś na imprezie w domu Tomka Prusa [za pierwszych rządów PiS w CBA – red.] zabrakło alkoholu. Właściciel lokalu rozdał kolegom piżamy ojca i tak przebrani – na pełnej bani – poszli po wódkę. Obrazek, jak Kamiński z Błaszczakiem gapią się na „gwałciciela krowy”, to gotowy materiał na memy – mówi jeden z rozmówców w PiS. – Otoczenie Błaszczaka przekonuje, że oni nie wiedzieli, co Kamiński chce pokazać.

Ale tam było gorąco! Minister Czarnek wściekł się, gdy padły pytania o żonę

Chce ktoś więc czy nie, kobiety w mundurach to konieczność. W sobotę byłem w Limanowej, gdzie oddano do użytku nowoczesny kompleks koszarowy dla miejscowego 114 batalionu piechoty lekkiej. Obiekt powstał z inicjatywy miejscowego samorządu, który chciał, by wojsko do jan kurski Limanowej wróciło. No więc armia powołała wspomnianą jednostkę, a „lokalni” zorganizowali pieniądze, stworzyli celową spółkę, i w dwa lata uwinęli się z budową koszarowca dla 500 ludzi. Uważają, że to, że chcą rozliczyć „komuchów”, zwalnia ich z obowiązku przestrzegania procedur. Wszyscy, którzy nie są od nich, są gorszym sortem – mówił mi kilka lat temu dobry kolega Kamińskiego i Wąsika ze studiów.

OKO.press o konferencji ministr�w: "Krowa Kami�skiego" to stare nagranie z internetu

Tych, którzy wybierają opcję wsparcia „sporadycznie/jednorazowo”, zachęcam do wykorzystywania mechanizmu buycoffee.to. I do brzegu – „moja” armia, ta z wojen w Iraku i Afganistanie, była trochę inna od obecnej. Na przykład z tym, jak wiele jest w szeregach kobiet.

"Zoofilskie" zdjęcia na telefonie migranta? To stopklatka ze starego nagrania

Liczba osób chcących przedostać się do Unii Europejskiej przez polską granicę nie była nawet zbliżona do sytuacji w krajach południa Europy w 2015 roku. Frontex zanotował na trasie między Libią a Włochami 40 tys. Rok później było to już ponad 170 tys., w 2015 r. Poza skalą zjawiska, kluczowa różnica polega na tym, że tym razem wydarzenia na granicy były konsekwencją politycznego wyboru białoruskiego dyktatora, Łukaszenki.

Rekonstrukcja rządu coraz bliżej. Liderzy koalicji spotkają się u Tuska

Jako wiceszef CBA zainstalował w swoim gabinecie aparaturę pozwalającą podsłuchiwać rozmowy telefoniczne w czasie rzeczywistym. W katastrofa smoleńska zdjecia zwłok ciągu trzech lat logował się do systemu po kilka razy dziennie. Największą wagę przykładał do rozmów toczonych przed wyborami w 2007 roku.

Ludzie umierali masowo, ale przecież to była wojna. Bo w czasie wojny ludzie umierają, bo takie są wojny. Tylko że wtedy jeszcze umierali w szpitalach, jeździły po nich karetki, lekarze i pielęgniarki, nawet dzik w kościele jeśli już bezradni − widzieli tę śmierć, mogli być jej świadkami.

Na ministrów po konferencji spadła fala ostrej krytyki. Błaszczakowi i Kamińskiemu zarzucono działania nastawione na obrzydzenie Polakom uchodźców i przedstawienie ich w jak najgorszym świetle. Co więcej, jak donosi serwis Oko.press, zdjęcie mające przedstawiać migranta obcującego z krową, to kadr ze starego nagrania dostępnego w internecie, które przedstawia stosunek z klaczą. Warto też zwrócić uwagę, że przestawione na konferencji zdjęcia pochodzą od osób, przebywających w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców na terenie Polski. Czy biorąc to wszystko pod uwagę sprawdzono hipotezę, że Białorusini mogą przekazywać migrantom telefony, albo coś wgrywać na te, które imigranci posiadają? Że materiały, które zostały pokazane podczas konferencji jako fakty z dotychczasowego życia imigrantów, mogą być efektem operacji białoruskiej lub białorusko-rosyjskiej?

Jak na ironię, temat przepadł bez wieści właśnie w momencie kryzysu na granicy. Wtedy w ekspresowym tempie przyjęto tvp zgwałcił krowę nowelizację ustawy o cudzoziemcach, idącej na przekór międzynarodowym traktatom, na które powoływano się w strategii, sygnowanej zresztą przez MSWiA. Nowelizacja, w sprzeczności między innymi z konwencją genewską, pozwala polskim służbom na bezkarne wyrzucanie tych osób, które nielegalnie przekraczają granicę – nawet jeśli będą ubiegać się o azyl. Tymczasem „zamrożony” dokument kreślący politykę migracyjną powołuje się na międzynarodowe regulacje, które w 2021 roku naruszono przy okazji nowelizacji ustawy o cudzoziemcach. A więc i na tym polu mamy do czynienia z bałaganem prawnym i przeczącymi sobie działaniami.